Mało kto poza Dudą potrafił się wdrapać na wyżyny, by w krótkim fragmencie robić sobie jaja z prezesa i z samego siebie. Ale on się uczył nawet w samochodzie, jak jechał. Teraz uczyć się przestał.
Na lotnisku w Kenii uściskał go minister Do Spraw Rozwoju Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Duda odwiedził Centrum Szkoleń Strażackich i Ratunkowych, wybudowane przez Polaków.
Wirując w posępnym tangu, widzi Niemców właściwie wszędzie. Kiedy ujrzał na mównicy sejmowej Donalda Tuska, od razu wiedział, że ma do czynienia z agentem Abwehry wysokiego stopnia.
Suski tylko raz nie chichotał, kiedy o mordercy prezydenta Adamowicza wyraził się słowami: "Silny, odważny człowiek".
Poseł Horała, tak dzielnie dowodzący budową Centralnego Portu Komunikacyjnego Baranów na rzeką Pisią, zobowiązał się z okazji Nowego Roku, że dalej będzie kręcił ruloniki.
Prezes zdradził, że intensywnie rozmyśla o zmianie nazwy swojej partii PiS na inną. Ta nowa nazwa powinna w sposób czytelny nawiązywać do starej.
Prezes już widzi, że będzie naprawdę źle: "Polska będzie zatruta, terroryzowana przez mafie śmieciowe i inne mafie. Taką przyszłość nam tutaj gotują".
"Już dopuszczają? - zapytała z nadzieją. - Gdzie? - zdziwił się policjant. - Do środka. Do władzy. - Po nocy mieliby dopuszczać? Nie ma tak!". Publikujemy opowiadanie Janusza Andermana.
Może ten: "Mieliśmy całkowitą wolność na ulicach, była pełna wolność demonstracji, w tym także demonstracji, które miały bardzo agresywny charakter i miały uniemożliwić inne demonstracje".,
Mianem świń był łaskaw określić Duda setki tysięcy widzów filmu "Zielona granica" Holland, porównując ich do tych Polaków, którzy w czasie okupacji oglądali w kinach nazistowską propagandę
Ten sam przypadek dotknął zawodnika Glińskiego, gdy jednocześnie operował skakanką i wykonywał stanie na głowie.
Każde słowo Mateusza Morawieckiego jest kwestionowane. Nawet fakt, że w żaden sposób nie może ujawnić majątku swojej żony, na którą przepisał cały urobek, bo stanowczo odmówiła mu informacji o swoim stanie posiadania
Nie zwalajcie swojego upadku na trudne okoliczności. Człowiek może znieść wszystko. Ma obowiązek wytrzymać i nie zostać łajdakiem. Historia Jurija Oleszy - Adam Michnik poleca
Próżno Morawiecki obiecywał solennie, że tych dziadów z ich dziadostwa za włosy wyciągnie, zamieniając rudery, w który wegetują, na pałace.
Z drżeniem serc oczekujemy teraz na ogłoszenie przez PiS swoich list wyborczych. Rzecz jasna - o czym wie każdy kibol - zwycięskiego składu się nie zmienia.
Kampania wyborcza rozwijałaby się przepięknie, gdyby nie - co z bólem trzeba powiedzieć - coraz powszechniejsze zwątpienie w zwycięstwo PiS.
Z niesłychaną zręcznością i w głęboko religijnym duchu wystąpił na Jasnej Górze Praświcz: "Wybory się zbliżają, Boże, żeby tej Polski nie sprzedali".
Gdyby mu dopisał refleks, powinien jak z nut wyśpiewać, że Tusk ma drogocenne buty, bo okradł Polskę, a Kaczyński wszystkie swoje buty rozdał biednym dzieciom oraz wdowom
Jakby tego było mało, grupa - żądając zmiany numeru autobusu na 669 - chyba obrała się z rozumu. Przecież 69 jest symbolem seksu oralnego, a więc grzesznego, nieprowadzącego do prokreacji. To bolesne uderzenie w nauki Kościoła.
Arcybiskup Jędraszewski wyskoczył z litanią o nienawiści i pogardzie przed szereg. Ale trzeba mu oddać sprawiedliwość: są inne przyczyny tego, że biorą go diabli.
Jeśli ktoś jest biegły w rachunkach, może sobie obliczyć, czy 800 zł w czasach klęski inflacji nie jest aby mniejszą sumą niż 500 zł przed inflacją.
Pokropił ją wodą święconą, a ta po twarzy się zmieniła, jak ci nie skoczy! I gwoździami zaczęła rzygać! Szatan tak się wściekł, że odkurzacz sam się włączył, a woda sama z kranu poszła!
Jak powszechnie wiadomo, Polacy mają inaczej niż wszyscy ludzie i ich serca są dwubarwne.
Radni sprzedali arcybiskupa za unijne srebrniki i tym samym ogłosili, że jego nauki, przynajmniej dla Zamościa, przestały być opoką.
PiS nie byłby PiS-em, gdyby poprzestał na wezwaniu ambasadora USA. By jeszcze skuteczniej popieścić swój elektorat, przepchnął w Sejmie uchwałę "w sprawie obrony dobrego imienia św. Jana Pawła II".
Już wiadomo, że jeśli Tusk przechwyci władzę, będziemy musieli na zawsze zapomnieć o mięsie i wędlinach. Arię na pożegnanie tego pożywienia wyśpiewał sam prezes.
Wiemy, wolności sumienia u nas jak na lekarstwo, a religia jest brutalnie zwalczana. Ale wystarczy parę skutecznych ruchów, a będzie jak w raju.
Radny Grześ śledził słonia sodomitę, teraz żąda Zenka Martyniuka w auli uniwersytetu.
Suskiego przebił o oczko Szrot: "Pan prezydent jest ośrodkiem niezależnym, odpornym od nacisków i wpływów innych środowisk". A Kuchciński to już lepiej by połknął własny język.
Po trzech miesiącach ławki, z których deszcze niespokojne zmyły farbę i które zaczęły się rozłazić w szwach, zdemontowano za jedyne 176 tys. zł. I tyle z naszej radości.
Do wspólnego tańca nie umiała się tylko dostosować radna PiS z Zielonej Góry, choć na sesji stawiła się oklejona pierzem i z przypiętymi do pleców skrzydłami.
Ks. Żarski jest zasłużony niemal na każdym polu, a na niektórych w sensie dosłownym.
Kto szepnął do uszka prezesa, że niemieccy konduktorzy brutalnie wyrzucają z wagonów pierwszej klasy polskich europarlamentarzystów, bo te wagony są wyłącznie dla rasy panów?
Dlaczego czołowa posłanka PiS Dziuk do dziś nie może dojść do równowagi?
Na wiecu PiS w Puławach zagaił "czujący tremę nauczyciel z małej wiejskiej szkoły". Tym stremowanym nauczycielem okazał się poseł PiS Skwarek.
Według kurator Nowak i jej dopiętej na ostatni guzik koncepcji w razie czego: "Ratunkiem dla Polski jest modlitwa różańcowa!".
Jan Duda, ojciec prezydenta: "Jeśli smog skraca życie, to jak to jest możliwe, że w Krakowie ludzie żyją najdłużej w Polsce?".
Jeśli ktoś chce pojąć mechanizmy okrutnego traktowania przez wojsko rosyjskie cywilów w Ukrainie, znajdzie podpowiedzi u Szałamowa. Czytajmy tego rosyjskiego pisarza. "Adam Michnik poleca"
Copyright © Agora SA